Mój pomysł na owsiankę z jajkiem wziął się z "prostej" przyczyny - nie posiadałam w domu żadnego innego pieczywa, poza pieczywem pszennym, a nie miałam ochoty jeść jajek samych. Moja rodzina mocno we mnie powątpiewała, choć wielokroć podjadała mi moje posiłki, ale z jednej strony to się im nie dziwię - owsianka z jajkiem? Kto to widział? Dodam jeszcze, że nie wyglądała tradycyjnie, gdyż ze względu na zmielone siemię lniane - wyszedł zacny kleik. Wynik ostateczny? Coś nowego, ale również smacznego. To, że zdrowe i dietetyczne (nie)wspomnę, ale na pewno powiem, że mega zapychające! Zjadłam to sama, ale następnym razem podzielę to danie na dwie porcje.
SKŁADNIKI na 2 porcje
35g płatków owsianych
1 łyżka SL
2 jajka (ugotowane na twardo)
szczypior (ok. pół pęczka)
5 orzechów włoskich
sól morska, pieprz
woda do ugotowania płatków (dno garnczka, ok. 1/4 szkl. wody)
PRZYGOTOWANIE
Płatki wraz ze zmielonym siemieniem gotujemy w osolonej wodzie. Ja SL mielę w młynku do kawy.
Jajka (uprzednio ugotowane) kroimy w kostkę.
Szczypior myjemy i drobno siekamy.
Orzechy obieramy i dzielimy na małe kawałeczki.
Po ugotowaniu "owsianki" mieszamy ze sobą wszystkie składniki i doprawiamy do smaku.
PODANIE
Posypujemy po wierzchu szczypiorkiem i zabieramy się za jedzenie.
Smacznego!
Owsianki w podobnym stylu jada się w Japonii. Oczywiście z innymi przyprawami i z tego co pamiętam gotowane na bulionie dashi, ale sam zamysł idzie w tym samym kierunku. Osobiście, smakują mi bardziej niż te słodkie :))
OdpowiedzUsuń