1,5 łyżki PŻ
1,5 łyżki PO
1 łyżka OP
1 łyżka OŻ
1 łyżka SL
1 łyżka zarodków pszennych
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 jajka
10g drożdży w kostce
1/2 łyżeczki soli
13 łyżek mleka 0,5%
1/3 dużego jabłka
Na wierzch:
rodzynki
cynamon
jog nat z wapniem
PRZYGOTOWANIE
Mleko podgrzewamy (nie gotujemy!).
W 3 łyżkach mleka rozrabiamy drożdże z jedną łyżką mąki. Odstawiamy na kilka - kilkanaście minut do wyrośnięcia (najlepiej w ciepłe miejsce).
Jabłko ścieramy na tarce lub kroimy w małe kawałeczki. Do miski dajemy całą resztę składników wraz z jabłkami. Mieszamy mikserem. Dodajemy drożdże i mieszamy łyżką.
Tu powinno się ponownie odstawić ciasto do wyrośnięcia, ale ja ze względu na czas - ominęłam tę czynność. Racuchy i tak były wyśmienite.
Racuchy smażymy na małym ogniu, najlepiej na teflonie, bez tłuszczu. Nakładamy łyżką niewielkie placki. Wszystkie zmieszczą się za jednym razem na dużej patelni.
PODANIE
Na placki nakładamy małą łyżeczką jog nat z wapniem (biedronka - jest świetny jak dla mnie). Dajemy nie więcej, niż łyżeczkę, ponieważ jest rzadki, a pod wpływem ciepła zrobi się troszkę rzadszy. Dobrze, by placki były na płaskiej, równej powierzchni, bo wtedy jogurt nie spłynie. Zamiast niego można dać serek homo nat / kefir / maślankę / serek wiejski / dżem itp. wg uznania, jednak ja lubię to połączenie i jest zdrowe (pierwsze cztery propozycje też). Jog nat posypujemy szczyptą cynamonu, kładziemy kilka rodzynek i jemy :)
Ja nie dodaję żadnych "osładzaczy", ponieważ tego nie potrzebuję. Dla tych, którym tego brakuje - proponuję miód, najlepiej ze sprawdzonej pasieki.
Poniżej wstawiam zdjęcie opisywanych racuchów:
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do wyrażenia opinii :)