Nadzienia "szpinakowego" nie zmieniam podstawowej formy, ponieważ jego taka "baza" najbardziej mi smakuje i wedle potrzeb - coś dodaję, a coś ujmuję.
SKŁADNIKI na 1-2 porcje naleśników, na 1 porcję nadzienia
I ciasto:
1 łyżka OP
1 łyżka OŻ
1 łyżka OO
1/2 jajka (wymieszanego w literatce)
1 łyżka PŻ
1 łyżka PO
ok. 1/4 szklanki mleka 0,5%
1 łyżka SL
II nadzienie:
75g świeżego szpinaku (ew. mrożony, ale należy wziąć pod uwagę wagę wody)
1/2 malutkiej cebulki
2 ząbki czosnku
2 łyżki oliwy z oliwek
opcjonalnie woda
2 plastry żółtego sera Światowid mierzwiony (cienkie plastry)
sól, pieprz, oregano, bazylia, majeranek
PRZYGOTOWANIE
I ciasto:
Otręby i siemię mielimy na puch. Wszystkie składniki z produktów na ciasto mieszamy w misce i smażymy naleśniki na patelni teflonowej, bez dodatku tłuszczu i na średnim ogniu. Trzeba dobrze je podsmażyć, aby chciały się przewrócić na drugą stronę - UWAGA - naleśniki z mąki pełnoziarnistej smażą się dłużej. Jeśli zobaczycie, że mleka jest za mało, należy go dolać, zaś jeśli za dużo, dodać troszkę mąki. Musicie robić to na oko, ja ilość 1/4 szkl. również na oko podałam. Naleśników powinno wyjść 3-4. Przed każdym wylaniem masy na patelnię należy wymieszać tę masę, ponieważ mąki pełnoziarniste mają to do siebie, że opadają na dno.
II nadzienie:
Cebulę i czosnek obieramy i kroimy w drobną kosteczkę. Wrzucamy na patelnię z dodatkiem oliwy, smażymy posypane szczyptą soli.
Szpinak myjemy i kroimy - wedle uznania. Dodajemy do podsmażonych warzyw, przyprawiamy solą, pieprzem, oregano, bazylią i majerankiem (przysłowiowa szczypta). Dusimy pod przykryciem kilka minut, mieszając co jakiś czas i patrząc czy nie należy dodać wody. Gdy szpinak jest gotowy dodajemy ser żółty i mieszamy aż do jego roztopienia.
PODANIE
Naleśniki smarujemy przygotowanym nadzieniem szpinakowym, zwijamy i rozkoszujemy się smakiem. Bardzo długo nie jadłam szpinaku, ponieważ u mnie w domu nie gościł on w menu, ale odkąd go spróbowałam, stwierdzam, że jest pyszny i będzie się on znajdował w mojej diecie.
Smacznego!
Świetne przepisy! osobiście uwielbiam szpinak:)
OdpowiedzUsuńmam jeszcze pytanie- przy plackach pełnoziarnistych znalazłam skłądnik- "1 łyżka ZP" co to takiego ZP? w legendzie nie widzę...
Pozdrawiam!
Dziękuję :) Ja przedstawiłam się szpinakowi stosunkowo niedawno, ale po pierwszym przyrządzeniu dania z nim w roli głównej, powiedziałam sobie "To jest to!" - jest pyszny, a jaki zdrowy ;-)
UsuńPrzepraszam za to przeoczenie, skrót dodałam później, po stworzeniu legendy i stąd ta nieścisłość. ZP to zarodki pszenne, zaraz dodam je do ramki, dziękuję za wskazanie braku ;-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBaaardzo fajne przepisy, trafiają w moje smaki :)
OdpowiedzUsuńMiło mi ;-)
UsuńOd jakiegoś czasu także gustuję w takich potrawach,
pozdrawiam :)